fbpx Finał Alfmundial Grodno-Toyota 6:3 - Hurtownia Elektryczna Grodno | Pompy ciepła i fotowoltaika w GRODNO S.A. Elektryka Automatyka Oświetlenie Klimatyzacja Kable

DOŁĄCZ DO NAS!

Współpraca z GRODNO SA

Grodno SA zaprasza do współpracy podmioty i osoby fizyczne, które chcą uruchamiać na terenie całej Polski nowe oddziały Grodna lub współpracować na określonych przez obie strony zasadach.

Prosimy prześlij swoje dane z krótkim listem motywacyjnym na adres wspolpraca@grodno.pl

Finał Alfmundial Grodno-Toyota 6:3 - Hurtownia Elektryczna Grodno

20.01.2007

W spotkaniu finałowym rozgrywek halowych Alfmundial 2006 zagrali obrońcy tytułu mistrzowskiego – zespół Grodna, oraz równie silna ekipa Toyoty Bielany. W zespole gospodarzy zabrakło jednego z podstawowych zawodników – Jagodzińskiego. Goście z kolei stawili się w najsilniejszym składzie. Mecz ten zapowiadał się niezwykle pasjonująco.

Pierwsze minuty to uważna gra z obu stron. Pierwszą groźną akcję stworzyli gospodarze. Kossom zagrał prostopadle w pole karne do Majewskiego, ale ten nie trafił czysto w piłkę. Dwie minuty później kolejną akcję Grodna rozprowadzał Kokoszkiewicz. Oddał piłkę na prawo do Majewskiego, a ten przerzucił na drugą stronę do wychodzącego na czystą pozycję Jurczaka. Ten przyjął futbolówkę, podbiegł kilka metrów, by zdobyć po chwili gola dającego prowadzenie gospodarzom. Chwilę po wznowieniu gry w sytuacji sam na sam z bramkarzem Grodna znalazł się Gabrylewicz. Nie wykorzystał jednak swojej znakomitej okazji.

Gospodarze po zdobyciu pierwszej bramki złapali jednak wiatr w żagle i bardzo szybko podwyższyli prowadzenie na 2:0. Znów akcję rozpoczął Kokoszkiewicz, zagrał do boku do Czerwińskiego, który oddał swojemu koledze piłkę w pole karne, a Kokoszkiewicz dopełnił formalności zdobywając gola. Po tej bramce zawodnicy Grodna cofnęli się na własną połowę i postanowili grać z kontry. Kontrolę nad grą przejął zespół TB. Najpierw w 7min po szybkiej kontrze Szybowskiego i Andruszkiewicza tuż obok słupka strzelił Niemira. Po chwili w sytuacji sam na sam z golkiperem Grodna znaleźli się Andruszkiewicz i Sebastian Pasymowski. Znakomicie we własnym polu karnym zachował się jednak Fluks.

W 10min rzut rożny dla Grodna. Majewski uderza z dystansu, ale trafia tylko w słupek bramki Toyoty. Wymiana ciosów trwała nadal. W 14min szybka kontra gospodarzy. Majewski rozegrał z Czerwińskim, uderzenie tego pierwszego, ale bardzo dobrze piłkę na korner sparował Suligowski. Chwilę potem akcja przeniosła się pod drugą bramkę. Niemira uderza z dystansu, ale bramkarz broni na raty. W 17min indywidualnie prawą stroną ruszył Jaworski. Wbiegł w pole karne, a następnie wyłożył piłkę wbiegającemu Majewskiemu, który podwyższył na 3:0 dla Grodna.

Radość zawodników gospodarzy była tak duża, że zapomnieli na chwilę o meczu. Praktycznie nie atakowani zawodnicy Toyoty Bielany zdobyli swoją pierwszą bramkę. Seweryn Pasymowski dośrodkował z prawej strony do Szybowskiego, który strzelił gola przywracającego nadzieje na końcowy sukces. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i obrońcy mistrzowskiego tytułu zeszli z dwubramkowym prowadzeniem.

Druga część spotkania zaczęła się atakami gospodarzy. Jeden z nich nieprzepisowo zatrzymywał Niemira. Za faul na Czerwińskim (znalazł się w sytuacji sam na sam z Suligowskim) dostał 2min kary. Po stracie Sebastiana Pasymowski na własnej połowie, z dystansu uderzał Kossom, jednak na posterunku był bramkarz TB. Suligowski był jednak już bezradny, gdy w 24min spotkania Grodno przeprowadziło kontrę. Kossom rozciągnął kontratak na lewo do Majewskiego, a ten zagrał w pole karne w kierunku Czerwińskiego. Zawodnik ten nie miał problemów z wbiciem piłki do siatki rywala i było już 4:1 dla Grodna. Niemira mógł powrócić już na boisko. Dwie minuty później znakomicie piłkę rozegrał Szybowski. Wypatrzył niepilnowanego Sebastiana Pasymowskiego na prawej stronie, zagrał do niego piłkę, a ten ładnym strzałem tuż przy słupku nie dał szans na obronę Fluksowi. Chwilę potem bliski zdobycia gola był Niemira, jednak nie zdołał wykorzystać dobrego podania Szybowskiego.

W 27min meczu kolejną kontrę gospodarzy wyprowadzał Jaworski. Jak przy poprzedniej takiej akcji, podał do Majewskiego, a ten następnie w pole karne do Czerwińskiego. I tym razem akcja zakończona została zdobyciem gola. Wynik 5:2 pozwalał gospodarzom już nieco spokojniej myśleć o końcowym triumfie. Tym bardziej, że 2min kary za chwilę dostał Andruszkiewicz za zbyt nerwową dyskusję z sędzią. Tempo spotkania nieco opadło. Grodno kontrolowało przebieg gry. Jednak w 31min to goście zdobyli bramkę. Z rzutu wolnego, bardzo dobrym uderzeniem popisał się Szybowski. W pokonaniu bramkarza Grodna nie przeszkodziło mu nawet 4 zawodników stojących w murze.

Na 9min przed końcem spotkania było 5:3, ale to były jeszcze aż dwie bramki straty do Grodna dla Toyoty. W tak wyrównanym i ważnym meczu jest o wiele trudniej odrobić straty. W 33min gry z autu piłkę do gry wznowił Jurczak. Zagrał do Czerwińskiego jednak na linii bramkowej dobrze interweniował Suligowski. Po chwili podobna sytuacja. Tym razem futbolówkę do gry wznawiał Majewski. Zagrał na prawo przez całą szerokość boiska do Jaworskiego. Ten niepilnowany oddał strzał w kierunku bramki TB zdobywając gola i jednocześnie podwyższając rezultat na 6:3 dla gospodarzy.

W 36min Szybowski przystąpił jeszcze do wykonywania rzutu karnego. Uderzył bardzo mocno, jednak trafił w poprzeczkę. Minutę później po tradycyjnej już kontrze wyprowadzanej przez Jaworskiego, w słupek przeciwnej bramki trafił Czerwiński. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i zawodnicy Grodna mogli cieszyć się ze zwycięstwa w wielkim finale III edycji ALF Mundial. Ekipa ta zasłużyła na szczególne wyróżnienie, gdyż w szeregach zwycięskiej drużyny występują najlepszy strzelec ligi (Majewski) oraz najlepiej asystujący (Czerwiński). Toyota Bielany wywalczyła drugie miejsce w lidze, ale co ważne walczyła w finale do samego końca.

źródło: http://www.alfmundial.pl/

Aktualności

Sieć sprzedaży