fbpx Grodno - Białe Orły Warszawa 5:1 (3:0) - Hurtownia Elektryczna Grodno | Pompy ciepła i fotowoltaika w GRODNO S.A. Elektryka Automatyka Oświetlenie Klimatyzacja Kable

DOŁĄCZ DO NAS!

Współpraca z GRODNO SA

Grodno SA zaprasza do współpracy podmioty i osoby fizyczne, które chcą uruchamiać na terenie całej Polski nowe oddziały Grodna lub współpracować na określonych przez obie strony zasadach.

Prosimy prześlij swoje dane z krótkim listem motywacyjnym na adres wspolpraca@grodno.pl

Grodno - Białe Orły Warszawa 5:1 (3:0) - Hurtownia Elektryczna Grodno

20.04.2007

W meczu finałowym na przeciwko obrońcy tytułu – ekipie Grodna – stanął zespół Białych Orłów Warszawa. W rundzie zasadniczej spotkanie pomiędzy tymi drużynami zakończyło się zwycięstwem

Białych Orłów 5:2. Dzisiejszy pojedynek kończący IV edycję ligi miał udowodnić czy jeszcze aktualni mistrzowie wyciągnęli wnioski z tamtego meczu. Pierwsze minuty spotkania to uważna gra obu drużyn. W 4min Berdyński zagrał na lewo do J. Ciotuszyńskiego, jednak po jego strzale bez problemów piłkę złapał Fluks. Minutę później na przeciwną bramkę uderzał Kokoszkiewicz, ale i tu również górą był golkiper. W 10min futbolówkę w środkowej strefie boiska stracił Cyperling. Kontrę natychmiast wyprowadził Mańk, zagrał do J. Ciotuszyńskiego, ale zawodnik ten strzelił wprost w bramkarza Grodna. Za chwilę akcja przeniosła się już na drugą stronę boiska. Kossom zostawił piłkę Majewskiemu, ten uderza z dystansu i golkiper gości kapituluje w tej sytuacji przepuszczając piłkę pod własnym ciałem. Zespół Grodna objął prowadzenie 1:0. W tej fazie meczu gra nabrała żywszego tempa. Więcej było już ataków z obu stron jednak przewagę na boisku meli gospodarze. W 12min z autu grę wznawiał Czerwiński, zagrał do Kossoma jednak jego strzał z dystansu minął bramkę Białych Orłów w bezpiecznej odległości. Minutę potem Cyperling wywalczył futbolówkę w środkowej części boiska, ruszył z nią do przodu i oddał niecelny strzał na bramkę gości. Warto zaznaczyć, że w tej akcji Cyperlinga wspomagał niepilnowany Czerwiński, który czekał na podanie od kolegi z drużyny. Lepszym rozegraniem akcji Czerwiński mógł wykazać się w 14min. Chwilę zastanowił się przed polem karnym przeciwnika nad sposobem wykończenia akcji, następnie ruszył indywidualnie na przebój. Wpadł w pole karne Białych Orłów i nie atakowany zdobył gola na 2:0. Goście próbowali odrobić straty jednak bezskutecznie. Najpierw sprzed pola karnego uderzał Berdyński. Wywalczył jedynie korner, który wykonywał Miller. Ten zagrał w pole karne w kierunku J. Ciotuszyńskiego. Zawodnik ten zdołał urwać się obrońcy, oddał strzał z pierwszej piłki, ale znakomicie przed utratą gola uratował własną drużynę Fluks, wybijając piłkę na kolejny rzut rożny. W 18min z lewej strony nad wybiegającym bramkarzem uderzał Majewski, ale piłka minęła bramkę gości. W ostatniej minucie pierwszej połowy gospodarze wywalczyli jeszcze rzut rożny. Wykonawcą tego stałego fragmentu gry był Majewski, dokładna centra na przeciwległy koniec pola karnego do wbiegającego Kawki i mamy już 3:0 dla Grodna. Znakomita gra w pierwszej połowie gospodarzy przyniosła im bardzo dobry rezultat po pierwszych 20min meczu.

Druga połowa nie mogła być jednak spacerkiem o czym dobrze wiedzieli gospodarze i przystąpili do niej w pełni skoncentrowani. Tej właśnie koncentracji brakowało najwyraźniej ekipie Białych Orłów, która chwilę po rozpoczęciu gry straciła futbolówkę. Z kontrą Grodna ruszył Kossom, zagrał przed pole karne do Majewskiego. Ten oddał natychmiastowy strzał na bramkę Zycha, piłka po drodze odbiła się jeszcze od Berdyńskiego co zmyliło golkipera gości i wpadła po raz czwarty w tym spotkaniu do siatki gości. Grodno prowadziło już 4:0. Zawodnicy Białych Orłów grali coraz bardziej ofensywnie. W ich poczynania wkradło się teraz dużo nerwowości co zdecydowanie utrudniało rozegranie składnej i przede wszystkim skutecznej akcji. Bardzo aktywny w tej części meczu był J. Ciotuszyński jednak zawodnik ten nie był w stanie skierować piłki do siatki Grodna. Z gry praktycznie wyeliminowany był Miller. Najskuteczniejszy zawodnik ligi, bardzo dobrze pilnowany był przez obronę gospodarzy. W 27min sędzia podyktował rzut karny dla gości. Na raty wykorzystał go Mańk zdobywając honorowe trafienie dla ekipy gości. W 30min gry drugą bramkę próbował zdobyć dla swojej drużyny Miller, ale strzelił wprost w ręce bramkarza Grodna. Gospodarze cofnęli nieco swoją grę, oddając inicjatywę Białym Orłów i jednocześnie bardzo skutecznie grali w obronie likwidując niemal każde potencjalne zagrożenie ze strony rywala. W poczynaniach gości za to coraz więcej było nerwowości, która była efektem niekorzystnego wyniku i niemożności odrobienia strat. Coraz więcej było także walki w środku boiska. W 34min z lewej strony uderzał Kokoszkiewicz, jednak trafił w golkipera gości. Minutę później gospodarze popełnili szóste przewinienie. Oznaczało to przedłużony rzut karny dla Białych Orłów. Wykonawcą był Miller. Uderzył mocno, ale i niecelnie. Na 5min przed zakończeniem tego bardzo emocjonującego spotkania stało się niemal jasne, że nic już nie może odebrać zwycięstwa zespołowi Grodna. Wszystko potwierdziło się w 38min kiedy to Cyperling wyprowadził kontrę, ściągnął na siebie obrońcę, a następnie wyłożył piłkę Czerwińskiemu, który bez żadnych problemów skierował ją po raz kolejny do bramki gości. W końcówce spotkania sędzia odgwizdał jeszcze jeden przedłużony rzut karny dla Białych Orłów. Decyzja ta wywołała sporo sprzeciwów w drużynie Grodna. Wykonawcą był tym razem zdobywca jedynej bramki dla gości – Mańk. Strzelił jednak wprost w bramkarza gospodarzy i wynik nie uległ już zmianie. Grodno zwyciężyło zasłużenie 5:1 prezentując bardzo wysoką formę i znakomite przygotowanie taktyczne do tego meczu. Tym samym zespół Grodna zdobył po raz trzeci z rzędu tytuł mistrza ligi ALF Mundial.

Więcej na: http://www.alfmundial.pl/relacje.html

Aktualności

Sieć sprzedaży